RYŚKU - DŻEM

RYŚKU - DŻEM
VICTORIA. Wielu ludziom słowa te są hymnem..

czwartek, 30 grudnia 2010

***

Wyjadę na chwilkę
Z twojego życia
By pozapalać lampiony
Naszych wieczorów ciepłych
Wspólnych spacerów
By naszej muzy posłuchać
W niby oddaleniu
By dorożkę wyczarować
Z tamtym stangretem który
Pytanie zadał
A państwo dokąd
Otóż my mamy właśnie
Swój wieczór baśniowy
Wracamy z wyśnionej Sali
Do marzeń
Które ciałem się stały
I chcę lampiony wspomnień zapalać
W tamtej uliczce
Naszych dni wspaniałych
Gdzie teatr czekał
Byśmy naszą poezję grali
Przed wypełnioną krzesłami salą
Gdzie ty byłeś pisarzem wielkim
Ja
Twoją pieśnią nad pieśniami

niedziela, 5 grudnia 2010

&&&

Kto to Jahwe
Kim jest to imię
Gdy byłam Mojżeszem
Śpiewałam song pustyni
Sandały z nóg zdejmowałam
Przed gorejącym krzewem
Rozmawiałam przecież z niebem
By naród moich uczuć
Wyprowadzić z Egiptu
By miłości orszak Morze Czerwone
Suchą nogą przebrnąć i żeby
Kłamstwa spłonęły
O prawdzie świadcząc
Kim jest Jahwe
By z niego szydzić
Biada temu co nie wie
A mówi że wie
Biada gdy Jahwe sam
Kłamstwo swą ręką sięgnie

piątek, 3 grudnia 2010

wiersz kolejny

3.12.10
***
Los przyniósł mi imię
Zapisane kosmosu cyfrą
Co znaczy i ile
Kiedy gdzie i komu
Rysuje się śladem pozostawionym
Czytam je dzień po dniu
W oczach wielu
Wojownik Światła Ratownik
Ma wyznaczoną drogę mleczną
Mknie zawsze pośród
Pomiędzy lub wespół by
Inni cierpieć nie musieli
Ratownik dusz i miłości zgubionych
Zapomnienie siebie pomaga wydobyć
Z czeluści złych losów nie swoich
Mówi z każdym językiem każdego
By rozumieli płaczący w boleści
Nad brzegami cudzych przepaści leżąc
Nie patrzy w podaniu dłoni więzionemu
Ile już ma na ramionach ciężarów
Ile złego w ramach zapłaty
Bo gdy ratownik otwiera drzwi komuś
By ten wrócił do Siebie utraconego
Zostaje sam taki wojownik patrząc
Jak cieszy się szczęściem ktoś
Darząc odnowionym sercem
Zupełnie kogoś innego

ShareThis