RYŚKU - DŻEM

RYŚKU - DŻEM
VICTORIA. Wielu ludziom słowa te są hymnem..

czwartek, 20 sierpnia 2015

LEŚNICZÓWKA CHORZÓW BLUES - 17 lipca 2015 zLOT FANÓW RYŚKA "R"...

Tę datę i to miejsce należy zapamiętać, gdyż – być może – jest historyczne. Fani Ryśka Riedla, Dżemu i Cree oraz Bluesa, Rocka i Rock & Rolls spotkali się ze sobą po raz siedemnasty, ale już nie na Festiwalu KU PRZESTRODZE, którego ojcem i realizatorem był Adam Antosiewicz, a gospodarzami Dżem i Cree, ale – Fani Ryśka byli organizatorami tegorocznego Zlotu Fanów, Rafał Keller – Gospodarzem, organizatorem, wraz z Załogą Leśniczówki – w Parku Śląskim w Chorzowie. Która to Leśniczówka przez siedemnaście lat uczestniczyła w festiwalach Ku Przestrodze, będąc zawsze dodatkową przestrzenią, gdzie Fani spotykali się, by grać i słuchać Bluesa. W ubiegłym rocku – 2014 – Załoga Leśniczówki – wystawiła nawet, przy Polach Marsowych własną jadłodajnię, gdzie większość festiwalowiczów przychodziła dobrze zjeść !!!. Dobre było .. W tym rocku – 2015 – no, cóż. Z rozdwojeniem jaźni wszyscyśmy, oraz stojąc w rozkroku i rozdarciu na dwu rozjeżdżających się brzegach, zjechaliśmy, by się spotkać. Mini festiwal w Leśniczówce, został misternie odtworzony w takim samym porządku, jak edycje z poprzednich lat. A więc granie, scena, parasole i ławy drewniane Tyskie, mini pole namiotowe i duży namiot na dwieście osób, z którego to noclegu wszyscy byli bardzo zadowoleni. Całość pilotował Rafał – Raf, Wojownik Światła, znany wszystkim doskonale, i doskonale się w tym rocku spisał festiwalowo, wręcz. Zaskoczył większość ludzi swoim poczuciem odpowiedzialności za wszystko i stanięciem na wysokości zadania. Niewątpliwie, nie był sam w tym wszystkim. I chwała za to tym, którzy Rafa wspierali. Nasze spotkanie, jak je nazwałam, to Zlot Trzonu Festiwalu Ku Przestrodze. Zjechali wszyscy, którzy co rock przyjeżdżali, pędzeni sercem i duchem, miłością i przyjaźnią do ludzi, do grania Dżemu i reszty kapel ze świata, do grania Cree i innych mniejszych, niż Cree. Nie przyjechali ci, którzy naprawdę nie mogli w tym rocku oraz wszyscy oblatywacze festiwali, którym było wszystko jedno, na jakiej są imprezie. Brakowało największego Fana Dżemu, Jara Cyrczaka, oczywiście, ale dzielnie Halinka go reprezentowała, a Jara znaleźliśmy we wpisie na ścianie, na klatce schodowej, gdzie Riedlowie mieszkali onegdaj. Grali na scenie Leśniczówki ludzie, których dobrze znamy z pola namiotowego, bo tam też grali nam przy świetle gwiazd, ale akustycznie. Kupa świetnego grania było w Leśniczówce. Zjechał wierny sobie, nam i Bluesowi – pARTYZANT oraz jego fenomenalny pałkarz – syn – Mikołaj. Zjechał Jacek Dewódzki ze swoim – również synem gitarzystą, jako Revolucja i był wielki czad. Tomek Kowal - Kowalski, gdy zjechał na podwórko w Leśniczówce, dostał owacje na stojąco. No i nie powiem już, jak grał Łyczek, Łyczkowski…..Dziki i Acoustic, czyli Wiesiu Kaniowski, Tomek Filipczak, Old Wave, zwycięzcy w Ku Przestrodze, Sheep, Rewizor. Zjechali nieodzowni dla festiwalowego pejzażu – Armin Meister oraz Adam Antosiewicz. Tym razem, jako uczestnik Zlotu. Po to, by Być z ludźmi. Do białego rana działa się muza. Ludzie słuchali, tańczyli, rozmowom końca nie było i radości ze spotkania końca nie było, jak zawsze, jak co rocku, zresztą. Reszta opowieści ze Zlotu Fanów Ryśka Riedla 17 lipca 2015 – na fotach w całym necie. Dlaczego to historyczny moment, Leśniczówkowy Zlot? A bo, ponieważ zadziało się w tym momencie NOWE. Gdy jedne drzwi się zamykają, otwierają się inne. Starożytny Festiwal Ku Przestrodze stał się piękną historią pamięci o Ryśku Riedlu, który – czy festiwale będą czy nie – zawsze miał i będzie miał SWOICH FANÓW, MIŁOŚNIKÓW SWOJEJ TWÓRCZOŚCI. A jakie formy będą przybierać spotkania Fanów Ryszarda Riedla – to się zobaczy…..Raf mówił, że portret Ryśka dwa razy zlatywał ze ściany na podłogę. Raz, to mogła być sprawa gwoździa…ale żeby drugi raz…….??

ShareThis